Mordy - jakie?

 

MORDY 

   Fajna nazwa - była nią do czasu gdy ją prezes zeszmacił dodając w Sejmie słynny epitet. Wzięła się ona prawdopodobnie od zawołania brzmiącego jak dzisiejsze "Mordy wy moje". Nie od mordowania. Ludność to 1691 osób. 
    Gdyby na serio traktować wymogi, to prawa miejskie odzyskane w 1919 roku powinny być ponownie zabrane. Bo i ludzi tu za mało i przemysłu brak. Może jednak trzeba dawać szansę swoim i za kolejne 100 lat coś tu w końcu powstanie.

    
1. Historia+ Ciekawostka -  0 pkt.

    Oczywiście długa opowieść o różnych właścicielach (wśród nich np Fryderyk Wielki król Prus), z której nie wynika dla turysty nic.
    To co jest za to skrywane to to że w latach 1944–1945 w okolicach formuje się z okolicznych mieszkańców 8 dywizję piechoty 2 Armii Wojska Polskiego. Głównie na bazie Zgrupowania Partyzanckiego „Jeszcze Polska nie zginęła”(nikt o nim jakoś nie wspomina). To mieszkańcy Mord walczyli i ginęli w operacjach łużyckiej i praskiej. Potem jeszcze walki z UPA i Akcja Wisła. Może dlatego ta armata w rynku.

    Ciekawostka. Dowódcą miał zostać twórca zgrupowania partyzanckiego, ppłk R. Satanowski ale go Rosjanie wykolegowali. W efekcie prawie połowa jego partyzantów zdezerterowała. Po wojnie już w stopniu komandora odszedł z wojska i zajął się muzyką. Jego syn Jerzy Satanowski jest kompozytorem. Ale to już Mord nie dotyczy. 
  

2. Rynek - 3 pkt.
    Zadbany na różne sposoby. I na każdą okazję. Bo i beton i zieleń. I pomnik herbu miasta ale też zegary i słoneczny i analogowy (niesprawny), fontanna i pompa. Trybuna i  toaleta ( zamknięta). I książkodzielnia i znak, że tu krzyżują się szlaki świata.No i pomnik marszałka Piłsudskiego.
    Jest gdzie usiąść w centrum.
    








Tylko wokół nic się nie dzieje. Jest sobota ok 15tej. Sklepy i zakłady fryzjerskie już pozamykane. A te otwarte - poza rynkiem. Lodziarnia jeszcze walczy. Spokój, cisza.




3. Parkingi, dojazd - 2 pkt.
    Droga 698 z Siedlec do Łosic. I tylko ta. Wiec raczej tylko dla amatorów.
Parkingi w centrum. Sporo ich i puste. Może dlatego, że zupełnie nic się w rynku nie dzieje. A to skrzyżowanie głównej trasy. Z mniej główną.
    Na linii kolejowej - nieczynna stacja z 1906 (prawda że wygląda na rosyjską?). Zamknięta i zdewastowana.
    Za to na przystanku Mordy- Miasto można wsiąść lub wysiąść z pociągu "na żądanie". Istotne tylko by maszynista zauważył. Dzienny ruch to 9 osób. 

4. Religia - 3 pkt.        
    Kościół jak zawsze przy rynku - barokowy, św. Michała Archanioła z 1738. Wewnątrz obrazy malarza Józefa Buchbindera. Na szczęście przechrzcił się, bo jak by to było teraz odbierane? Właśnie przygotowania do ślubu. Impreza na całe miasto.
    Plebania zaprasza do odwiedzenia.  

    To tak jak z tym dodatkowym talerzem na Wigilię. Lepiej nie próbować.    
    Jeszcze na cmentarzu kaplica. Ale to już na inną okazję.

5. Zabytki inne - 0 pkt. 
    Wszystko "inne" jest w stanie upadku. Właściwie jest tylko zespół pałacowy. Odzyskany przez ostatnich właścicieli ale najwyraźniej remont przerósł ich możliwości. Szanując "święte" prawo własności chcielibyśmy zauważyć, że w kraju gdzie tak mało pozostało zabytków jakieś obowiązki powinny być na właścicieli nałożone. Jak ich nie stać - to polski "National Trust" powinien się pałacem zająć. A właściciele mogliby mieszkać w skrzydle i oprowadzać gości.
    Podobnie stara gorzelnie, dawniej browar. 
    W każdym razie nic tu do zwiedzania. Tyle co przez płot.

6. Sport i rekreacja - 0 pkt.
    Podobno jest gdzieś "Strzelnica bojowa GRAD" ale dobrze zakamuflowana - nie rzuciła się w oczy. Zalew nie wygląda na kąpielisko. Plac zabaw dla dzieci pilnowany przez Archanioła Michała z mieczem, depczącego kogoś. Nich się dzieciaczki przyzwyczajają.

    
7. Kultura i sztuka - 0 pkt.
    Duży dom kultury. Chwilowo na nic nie zapraszał.

8. Ślady innych niż polskie kultur - 1 pkt.
    Jest (teoretycznie) cmentarz żydowski - za miastem. Bardzo zaniedbany, nie oznaczony, trochę ogrodzony zniszczoną siatką.



Kilka faktów z historii współżycia. 
    Wojna Polsko-bolszewicka. Po odbiciu miasta przez Wojsko Polskie, w połowie września 1920 r., doszło do pogromu dokonanego przez żołnierzy polskich.
    II Wojna : getto 4500 Żydów z Mordów i innych miast.  W Mordach działała siatka polskich przemytników, którzy za opłatą przemycali Żydów na tereny kontrolowane przez Sowietów. W sumie to pozytywna działalność. Tylko nie wiadomo ilu dotarło na drugą stronę. Reszta wywieziona do Treblinki.
    Po wojnie, w maju 1945 roku, "partyzanci" zamordowali w Mordach od kilku do kilkunastu Żydów, którzy tu wrócili. Reszta więc profilaktycznie wyjechała. 
    To kto ma dbać o te pozostałe, "nic nie warte" kamienie?
    Zupełnie nie pasują tu żydowskie nazwiska poległych mieszkańców na pomniku J. Piłsudskiego. Ale to pomnik z 1933 roku, a Marszałek dbał o mniejszości.

9. Restauracje, kawiarnie- 1 pkt.
    Obiady domowe "Smaki Mazowsza"- nieczynne w weekend. Sala bankietowa - nie wygląda na dostępną. Kebab zwinął interes i odjechał. Więc wesele można urządzić tylko w miejscu nie opisanym na mapie.

10. Hotele - 0 pkt.
     No niestety nie ma tu nic dla ludzi. Jest dla owadów.

Subiektywnie oceniamy Mordy na 10 punktów  w 100 punktowej skali nudy 
(0 to dramat a 100 to perła).
Mimo, iż panujący tu spokój i porządek nam się podobały, to jako turyści nie widzimy uzasadnienia do odwiedzania Mord.
Nie czujemy się tu ciepło witani.

 Poznając ostatnie 100 lat historii miasta to inna wersja pochodzenia nazwy - od mordów wydaje się też być uzasadniona.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Parzęczew - nad Gnidą

Kazimierz Dolny - wąwozy i kozy

Inowłódz- filmowe miasteczko z cudem