Gielniów - średniowieczne "Disco"
GIELNIÓW
Gielniów ma 899-ciu mieszkańców i od 2023 jest znowu miastem. Czy poza faktem urodzenia się tu błogosławionego Władysława, (drugorzędnego patrona Warszawy), jest jakiś powód przywrócenia praw miejskich? Według nas miejscowość nie spełnia podstawowego kryterium tzn. liczby ludności. Pozostałych też nie. Wystarczy mieć wsparcie błogosławionego i już?
1. Historia + Ciekawostka - 2 pkt. Postać błogosławionego Władysława, zdominowała miasto. Mimo, że tylko się tu urodził. Umieszczono go w świeżo liftingowanym herbie. Jest na nim odmłodzony, dzierży srebrną kolumnę i dyscyplinę. Po kolejnym liftingu w herbie mógłby mieć rulon nut i mikrofon. Bo błogosławiony był kompozytorem pieśni religijnych. Jego utwory królowały na dworach i w kościołach w XIV wieku. Gdyby żył teraz, to w trasę po parafiach mógłby ruszyć. Jak Jan Pietrzak.
Błogosławionym nie został jednak za muzykowanie. Tylko za takie tam zwykłe w średniowieczu cuda jak porażenie kogoś gromem, mówienie w niezrozumiałych językach (naraz w kilku) czy lewitacja.2. Rynek - 1 pkt. To znaczy Plac Wolności. Właściwie to park z fontanną i z prowadzącą środkiem alejką do kościoła. Przez rynek przebiega główna droga nr 12 (bokiem). Po przeciwnej do kościoła stronie rynku - Urząd Miasta. W sobotnie popołudnie rynek pusty, nie licząc kilku grzecznych grup mieszkańców pijących piwo na co drugiej ławeczce. Pewno z braku jakiegokolwiek lokalu w mieście. Usługi to fryzjer w parku. Gdyby lokal miał nazwę "Tonsura"(po łacinie strzyżenie) to od razu nawiązywałby do uczesania błogosławionego. Ale to chyba tylko nasz pomysł.3. Parkingi, dojazd - 2 pkt. Droga nr 12 to Trasa z Radomia do Piotrkowa. Czyli dość ruchliwa. Ale w przyszłości będzie jakaś nowa S12 i miasteczko zniknie za ekranami. Parking największy jest pod kościołem - zapewne dla pielgrzymów przyjeżdzających autokarami. Poza tym słabiutko. Dotarliśmy drogą 728 bo opcję jazdy przez jądro ciemności zostawiamy na inną okazję.
4. Religia - 2 pkt. Kościół bł. Władysława wzniesiony w latach 1861–1866. I właściwie tyle warto o nim powiedzieć. No może to ze dość skromny, a przez to wystarczający jak na tę skale miejscowości. Jakaś stara kolumna i ławka. I tyle. Przed kościołem pomnik JPII. W zasadzie nie robią one na nas wrażenia bo jest ich w Polsce około 800 i niewiele się różnią od siebie. Ten jednak ma na sobie informację kto stworzył i kto ufundował. Czyli pomnik JPII jest tylko pretekstem aby zabłysnąć wśród miejscowej ludności.
5. Zabytki inne - 0 pkt. Brak. W pobliżu miasta, walczył oddział GL po dowództwem "Wilka". Składający się z miejscowych partyzantów, z których ośmiu zginęło w walce. Wypadałoby jakoś upamiętnić. Nic z tych rzeczy - IPN takich partyzantów nie uznaje. Jest za to ulica Hubalczyków. Bo spali gdzieś w pobliżu. Podobno. Jest za to nowszy pomnik Błogosławionego - przy drodze. Można się do niego przejść wzdłuż trasy 12.
6. Sport i rekreacja - 0 pkt. Dawniej zajmowano się w Gielniowie kamieniarstwem. Po czym pozostał kamieniołom piaskowca. Dojście przez najważniejszą lokalną inwestycję- piłkarski Stadion Orła. Gdy ktoś ma wystarczająco dużo samozaparcia aby znieść widok piłkarskich Orłów to kamieniołom za nimi ciekawy geologicznie.7. Kultura i sztuka - 0 pkt. Czy można gdzieś tu kupić nagrania z muzyką błogosławionego? Nie znaleźliśmy. Tylko na YT. "Żołtarz Jezusów". https://youtu.be/CwcVY5rr3-Y?si=6dnaTcobMSHUcR7G Czy organizuje się tu koncerty, festiwale muzyki dawnej? Raczej nie, mimo iż scena już jest. Patrząc jak kultywuje się tu muzykę będącą kiedyś tak popularną można założyć, że i Disco Polo i Zenek za kilkaset lat również będą tylko wspomnieniem.
8. Ślady innych niż polskie kultur - 0 pkt. Miejscowa granatowa policja napadła i zastrzeliła tu kilku Żydów w czasie modlitwy w święto Jom Kippur. Potem trzech przysłanych z innego miasta Niemców zlikwidowało tu kilkusetosobowe getto (jak oni to sami bez pomocy zrobili?). Poza do dziś wykorzystywanymi domami, ślad po ich mieszkańcach zaginął. Jeden z budynków nawet długo był szkołą. Honoru miasta broni jedna Sprawiedliwa. Załatwiła dwóm dziewczynom aryjskie papiery i wyjechały one na roboty do Niemiec!? Tam były bezpieczniejsze? Nie znaleźliśmy żadnego upamiętnienia.
9. Restauracje, kawiarnie - 2 pkt. Miejscowa ludność w średniowieczu trudniła się też wyrobem piwa. Miasto miało przywilej organizowania jarmarków więc piwo to trafiało do szerokiej klienteli. Nawiązując do tej tradycji powstała w pobliżu restauracja "Browary Gielniowskie". Nazwa w punkt. Obiekt kilka kilometrów przed miastem - obawiamy się jednak, że padnie gdy wybudowana będzie droga szybkiego ruchu. Bo główna klientela to raczej przejezdni.
5 km od miasta po przeciwnej stronie - Leśna Chata. Typowy przykład stawiania obiektów w stylu "ludowym". Bo lud lubi atawistyczne nawiązanie do własnego pochodzenia.
10. Hotele - 1 pkt. W mieście nie ma bo i po co? Wystarczy Motel w zajeździe "Browary" na szybkie spanie w drodze.
Postać błogosławionego Władysława, zdominowała miasto. Mimo, że tylko się tu urodził. Umieszczono go w świeżo liftingowanym herbie. Jest na nim odmłodzony, dzierży srebrną kolumnę i dyscyplinę.
Po kolejnym liftingu w herbie mógłby mieć rulon nut i mikrofon. Bo błogosławiony był kompozytorem pieśni religijnych. Jego utwory królowały na dworach i w kościołach w XIV wieku. Gdyby żył teraz, to w trasę po parafiach mógłby ruszyć. Jak Jan Pietrzak.
Błogosławionym nie został jednak za muzykowanie. Tylko za takie tam zwykłe w średniowieczu cuda jak porażenie kogoś gromem, mówienie w niezrozumiałych językach (naraz w kilku) czy lewitacja.
Dawniej zajmowano się w Gielniowie kamieniarstwem. Po czym pozostał kamieniołom piaskowca. Dojście przez najważniejszą lokalną inwestycję- piłkarski Stadion Orła. Gdy ktoś ma wystarczająco dużo samozaparcia aby znieść widok piłkarskich Orłów to kamieniołom za nimi ciekawy geologicznie.
Miejscowa granatowa policja napadła i zastrzeliła tu kilku Żydów w czasie modlitwy w święto Jom Kippur. Potem trzech przysłanych z innego miasta Niemców zlikwidowało tu kilkusetosobowe getto (jak oni to sami bez pomocy zrobili?). Poza do dziś wykorzystywanymi domami, ślad po ich mieszkańcach zaginął. Jeden z budynków nawet długo był szkołą.
Honoru miasta broni jedna Sprawiedliwa. Załatwiła dwóm dziewczynom aryjskie papiery i wyjechały one na roboty do Niemiec!? Tam były bezpieczniejsze?
Nie znaleźliśmy żadnego upamiętnienia.
Miejscowa ludność w średniowieczu trudniła się też wyrobem piwa. Miasto miało przywilej organizowania jarmarków więc piwo to trafiało do szerokiej klienteli. Nawiązując do tej tradycji powstała w pobliżu restauracja "Browary Gielniowskie". Nazwa w punkt. Obiekt kilka kilometrów przed miastem - obawiamy się jednak, że padnie gdy wybudowana będzie droga szybkiego ruchu. Bo główna klientela to raczej przejezdni.
5 km od miasta po przeciwnej stronie - Leśna Chata. Typowy przykład stawiania obiektów w stylu "ludowym". Bo lud lubi atawistyczne nawiązanie do własnego pochodzenia.
Subiektywnie oceniamy Gielniów na 10 punktów w 100 punktowej skali nudy. (0 to dramat 100 to perła)
Subiektywnie oceniamy Gielniów na 10 punktów w 100 punktowej skali nudy.
(0 to dramat 100 to perła)









Komentarze
Prześlij komentarz